Wreszcie
nadszedł ten dzień. Wreszcie wychodzę ze szpitala. Z Harrym wszystko się
ułożyło. Od kiedy się obudziła, czyli od jakiegoś tygodnia, jesteśmy ze sobą.
Przez cały tydzień był u mnie w szpitalu i ani razu mnie nie opuścił. Nawet w
nocy czuwał nade mną. Taki mój ziemski anioł stróż:
-Idziesz
księżniczko?- jak ja kocham jak tak do mnie mówi. Ma wtedy zawsze tą miłość w
głosie i tą troskliwość:
-Tak. Mam
już dość tego miejsca. Chcę wrócić do domu.
Oczami Hazzy
------------------------------------------------
Jak ja
kocham Paulę. Nie pozwolę jej nikomu skrzywdzić. Wtulona we mnie, wyszła ze
szpitala. Jest teraz całym moim światem. Oddałbym za nią życie:
-Harry?
-Co się
dzieje? Źle się czujesz?
-Nie
wszystko jest w porządku tylko…
-Tylko co?
-Tylko czy
będziesz mnie już kochał do końca?
-Do końca
czego?
-Do końca
życia.
-Oczywiście,
że tak. Mówiłem ci to już przecież.
-Wiem, ale
wolałam się jeszcze upewnić.
-Wiesz co? Zabiorę
cię w jedno miejsce.
-W jakie?
-Widziałaś
kiedyś Londyn z London Eye?
-Nie, zawsze
się bałam.
-No to skoro
nie widziałaś to dzisiaj zobaczysz.
-Harry ty
chyba oszalałeś. Ja się boję.
-Nie masz
się czego bać, przecież będę tam z tobą.
Oczami Pauli
----------------------------------------------
W tamtej
chwili chwycił moją rękę:
-Harry może skoncentrujesz
się na drodze, a nie na mnie.
-A co ja
poradzę, że ja wolę ciebie.
-Harry
wolisz skupić się na drodze i wszystko będzie dobrze czy skupić się na mnie i
spowodować wypadek?
-Czasami
gadasz jak moja matka.
-Proszę cię,
przestać.
-A co ja
robię?
-Wiesz nic w
ogóle- i oboje w tamtej chwili zaczęliśmy się śmiać. Później spojrzałam na
niego i powiedziałam:
-Ja ciebie
też- po paru minutach byliśmy na miejscu:
-To jak
idziesz czy nie?
-Pamiętaj,
że ja przy tobie będę. Nie masz się czego bać.
-Harry, a
będę mogła się do ciebie przytulić?
-Oczywiście
księżniczko.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jest 11 rozdział. Mam nadzieję, że nie będzie on ostatnim w tym roku. Co ja mówię? Na pewno nie będzie. Jest trochę krótki i za to wielkie sorry.Sorry tez za tak dużo dialogu, ale nic innego nie mogłam wymyślić. Mam małe pytanko: Polubi ktoś tą stronkę:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz